IDL

2007-12-31

Rok Szczura

Przyszły rok będzie, według horoskopu chińskiego, Rokiem Szczura. Czyli teoretycznie moim rokiem, ponieważ urodziłem się w 1972 roku, a znaki chińskiego Zodiaku występują w cyklach 12-letnich. Mój szanowny staruszek też jest z Roku Szczura. :-)

Dodatkowo, jak wyliczyłem w oparciu o jakieś zapamiętane bzdury na temat numerologii, będzie to także rok pierwszy - jeżeli będziemy sumować do skutku wszystkie cyfry składające się na 2008, wyjdzie nam 1. Tak samo, jak w roku mojego urodzenia. :-)

Staram się z jednego ani z drugiego faktu nie wyciągać żadnych wniosków, znacznie lepiej zrobiłaby to moja kuzynka, która dodatkowo odgryzłaby mi łeb za nabijanie się z ezoteryki.

Chcę natomiast wszystkim - nielicznym, acz wiernym - czytelnikom mojego bloga życzyć dużo dobrych rzeczy w nadchodzącym roku 2008, nieważne, czy będzie dla Was pierwszym, czwartym czy dziesiątym.

Pozdrawiam!

4 komentarze:

Maciej pisze...

http://www.blogroku.pl/

Może szanse na zwycięstwo nie są ogromne, ale czemu by nie spróbować panie DarkMan72:-)

Najlepszego w nowym roku!!!

3Pixer pisze...

Hehe, rozważałem przez moment taką opcję - szanse faktycznie znikome, ale za to możliwość rozpropagowania się... Tylko tak myślę, czy lepsze nieliczne grono wiernych czytelników, czy może rzesza przypadkowych? :-)

Będę się bił z myślami. ;-)

Wzajemnie, wszystkiego dobrego!

3Pixer pisze...

Nieładnie komentować samego siebie... ale zauważyłem ciekawostkę. Google ma taką funkcję Analytics, która podaje różne dane statystyczne dotyczące wybranej strony internetowej. No i okazuje się, że wczoraj (1 stycznia) mojego bloga odwiedziło 71 osób, w tym z miejsca tak egzotycznego, jak Malezja (!!!), a poza tym ze Szwecji, Niemiec, Litwy (???), Stanów i Anglii. O ile jeszcze Anglię i Stany jestem w stanie uzasadnić, to pozostałe kraje stanowią dla mnie zagadkę...

Anonimowy pisze...

...może ci z Malezji dostali za karę przetłumaczenie czegoś z polskiego na ichni?..
;)
Szczurze drogi (pamiętasz swoją szosą tego białego potwora, com Ci go ongiś nabyła w prezencie? tego, co wylewał się z akwarium i żarł ludzi po palcach?.. ;>), jeszcze raz wszystkiego dobrego Tobie i Twoim Bliskim! :)
Z tą astrologią toś aż tak wiele nie nachachmęcił, zresztą, każdy jest ponoć kowalem swego losu, więc do dzieła :))