IDL

2009-09-03

...

miotając się w porywającym przeciągu
rzekomego braku czasu
między pracą a domem
chlebem a solą
wyspą a rynkiem
wyborem a koniecznością
Jeśli nie obejmujesz po drodze sztuki
Zatrzymaj się. W oknie
zobaczysz zależnie od głębokości
wejrzenia
kilka warstw rzeczywistości
i jej nowych kreacji

Z podobnych przypadków rodzi się orkiestra
gwiżdzących hymn wyzwolenia wewnętrznego

Masz szansę zrozumieć i odczuć,
że czasu starczy ci co najmniej
na całe życie.

Wiersz Wojciecha Banacha zniknął wraz z całym budynkiem, na ścianie którego był wypisany. Podobno ma powrócić. Może mi też się uda. :-)

1 komentarz:

Maciej pisze...

Kurczę szkoda, że nie ma już tego budynku. Wiersz pamiętam i źle by się gdyby zniknął na zawsze. Oby obietnice nie okazały się bez pokrycia. Trochę czasu upłynie zanim coś tam wybudują.
A Ty wracaj szybciej niż wiersz na budynek!