IDL

2010-06-27

Happiness is the road

Dziś rano przyszła na świat nasza córcia, Hania Basia. :-) Zrobiła to równiuteńko, co do dnia, 23 lata po pierwszym koncercie Marillion, jaki widziałem. :-)))) Miło z jej strony. :-)

Watch this space...

2010-06-24

Bawcie się sami

Po głębszym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że nie wybiorę się na drugą turę głosowania. Odczuwam z tego powodu lekki dyskomfort, bo trafia do mnie argument o obywatelskim obowiązku. Stwierdziłem jednak, że skoro prezydentem zostanie albo Komorowski, albo Kaczyński, a żaden z nich moim kandydatem nie jest, to będę miał przynajmniej czyste sumienie, że nie przyłożyłem ręki do ich wyboru. Zastanawiam się ewentualnie nad pójściem i oddaniem nieważnego głosu. Cały czas intryguje mnie, co zrobi Napieralski – moim zdaniem powinien powiedzieć, że decyzję pozostawia swoim wyborcom i nie popierać żadnego z kandydatów.

2010-06-18

...and I found direction

Człowiek jakiś taki niezorientowany... Wczoraj minęło 25 lat od wydania Misplaced Childhood Marillionu. Nieodmiennie jest to dla mnie najważniejsza i najlepsza płyta, jaką kiedykolwiek słyszałem. Więcej nie napiszę, bo powstałaby książka. :-)

Edit - jedna z najlepszych solówek Stefka: