IDL

2010-02-12

Kwestia wyczucia

Dawno temu, gdy pracowałem w pewnym banku jako prosty inspektor, wyruszyliśmy z moim szefem w podróż służbową. Jak to zwykle bywa przy tego typu okazjach, daleką drogę urozmaicaliśmy sobie słuchaniem radia oraz dyskusjami na tematy wszelakie. Trochę on opowiadał o swoim życiu, trochę ja... Po wysłuchaniu któregoś z kolei bloku wiadomości radiowych rzuciłem, że dobija mnie dobór i zestawienie tychże - po informacji o pełnej ofiar katastrofie w kopalni pojawia się nius o rekordziście świata Guinnessa w łupaniu orzechów dupą, albo reklama podpasek. Po chwili milczenia pan Andrzej powiedział „Czas porzucić emocjonalność dzieci-kwiatów”. :-)

Cóż, jednak nie mogę, nie potrafię i nie chcę. Ostatnio trzasnęło mnie wczoraj, podczas TVN-owskich Faktów. Najpierw nadają szarpiący za serce materiał o kobiecie chorującej na raka, pozbawionej możliwości leczenia, mającej nieletnią córkę pod opieką, a której jedynym wsparciem są rodzice. Zaraz potem – niemal na jednym oddechu – niezwykle doniosła informacja o 7-letniej dziewczynce, która decyzją sądu może być... królową samby podczas karnawału w Rio!!! Żeby widzowie nie byli zbytnio dobici ponurym losem przykutej do łóżka kobiety, na zakończenie programu Durczok przykrywa tę historię jeszcze jednym istotnym niusem - rusza nowa ramówka TVN! Szczerze powiedziawszy, ja p.....lę takie fakty. :-( Wiadomości i informacje zresztą też, żeby nie było, że się czepiam jednego nadawcy.

Brak komentarzy: