IDL

2008-01-24

Ulica historią podzielona

Mijający tydzień obejmuje dwie bardzo ważne dla Bydgoszczy daty: 88 rocznicę odzyskania niepodległości (20 stycznia) oraz 63 rocznicę wyzwolenia spod okupacji niemieckiej (24 stycznia). O ile ta pierwsza data - całkowicie słusznie - jest odpowiednio fetowana, to ta druga, zapewne jako „politycznie niepoprawna”, przemyka niemal niezauważona. Bydgoska strona Gazety Wyborczej milczy, większość pozostałych również, tylko oficjalna strona miasta zamieszcza krótką wzmiankę, ale prawdopodobnie jedynie dlatego, że w wydarzeniu wziął udział Konstanty Dombrowicz. Ten sam wpis znajduje się na stronie Radia PiK.

Oczywiste jest, że historię piszą zwycięzcy, więc wszelkie wydarzenia z czasów PRLu są w najlepszym razie przemilczane. W rezultacie mamy jednak do czynienia z historią zakłamaną, a wśród ludzi rośnie poziom ignorancji. O ile ciekawiej byłoby, gdyby przedstawiano dzieje kraju nie jako czarno-biały film, ale pstrokatą płachtę, gdzie nie ma wyłącznie złych Niemców (wielu z nich pomagało mojej babce w czasach okupacji) czy wyłącznie złych Rosjan.

W Bydgoszczy jest ul. 20 Stycznia 1920 r., która niegdyś nosiła nazwę... ul. 24 Stycznia 1945 r. Ot, po nadejściu nowych czasów nastąpiło takie proste przemianowanie. Marzę o tym, i mam nadzieję, że nadejdzie moment, kiedy jakiejś bydgoskiej ulicy zostanie nadana nazwa upamiętniająca wolność przyniesioną w 1945 roku.

PS. Również na stronie Gazety Wyborczej pojawiła się krótka wzmianka. [dm72, 22:20, 24.01.08]

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Od 1942 roku do 1945 bylam na Syberii jako niewolnica. Pracowalam na kolchozach. Panowal tak straszny glod, ze codziennie widzialam jak pod nogami osuwaja mi sie trupy.
Ciesze sie, ze napisales tez o tym, ze byli nie tylko zli Niemcy i nie tylko zli Rosjanie. Mi "Czerwoni" pomagali. Dawali jesc, udzielali rad. W zyciu juz tak jest, ze kiedy wspomnienia utra w czlowieku zdanie na temat drugiego czlowieka, tak trudno juz potem zmienic to zdanie. Ja mialam 13 lat, kiedy mnie wywiezli. Nawet nie podali powodow. A Niemcow nie wspominam milo. Kazdy ma inne wspomnienia :) W lutym bede miala 82 lata. Czas przemija. Ale widze, ze sa jeszcze tacy mlodzi ktorzy pamietaja o historii. Pozdrawiam, Gertruda.